-
Zmiany, zmiany, zmiany…
Witajcie po dłuższej przerwie. Mam nadzieję, że mi wybaczycie tak długą nieobecność, ale naprawdę tego nie planowałam. Macierzyństwo zdecydowanie zweryfikowało moje założenia i plany. Zacznę jednak od tego, czym od kilku dni żyje cały świat…Nie da się przejść obojętnie obok tragedii, która dotknęła naszych wschodnich sąsiadów. Skala cierpienia i strat jest niewyobrażalna. Z racji tego, że od roku jestem mamą małego bąbla to sytuacja na Ukrainie jeszcze bardziej mnie dotyka.. Jednocześnie jestem bardzo dumna z tak dzielnie walczącej Ukrainy i Polaków, którzy tak bardzo zaangażowali się w pomoc. Odskocznią dla mojej głowy jest to nad czym pracuję od kilku miesięcy. Muszę przyznać, że pomagało mi to zarówno podczas ciężkiego okresu…